Od dłuższego czasu chodził mi po głowie pomysł zorganizowania cyklicznych wycieczek rowerowych w Piasecznie.
Jak to często bywa z pomysłami, przez dłuży czas pozostawał tylko w sferze rozmyślań.
Pojawiały się wątpliwości, czy warto, czy ktoś na to przyjdzie, czy damy radę, czy jest w ogóle sens, potrzeba itp.
Kilka lat temu funkcjonował w Piasecznie Klub Turystyki Rowerowej Pędziwiatr.
Spotykaliśmy się zawsze w niedzielę i pedałowaliśmy przez siebie po okolicach Piaseczna, czasami i zapuszczaliśmy się trochę dalej w Polskę. To były piękne czasy. Później jak to często bywa w życiu, wszystko się jakoś rozeszło.
Pozostała pasja do roweru i trochę tęsknota za starymi czasami.
Będąc na kolejnym spotkaniu
Dyskusyjnego Klubu Książkowego w Konstancie, na którym gorąco dyskutowaliśmy na temat nowej książki Paulo Coelho , w zamian za swoją wypowiedź dostałam od jednego z uczestników wiersz, który napisał dla swoje kolegi – rowerzysty :)
Pozwolę sobie przytoczyć jego fragment, który dokładnie opisuje to co czuje się jadąc na rowerze.
„... Jeździmy gdzie chcemy, zwiedzamy świat
Dla nas rowerek jest jak brat,
Bo gdy jedziemy to nie czuć lat.
Znikają wszystkie problemy świata.
Przypominają się młode lata.
Bólu w tym czasie człowiek nie czuje,
Gdy razem z Tobą pedałuje.
Powiew wolności każdy z nas czuje.
Chociaż pod górkę przycisnąć trzeba,
To za to z górki prosto do nieba.
Pęto kiełbasy, kawałek chleba,
Bidonik wody, bez deszczu nieba.
I pełny relaks i satysfakcja,
Spalona szybko ciężka kolacja.
Zanika brzuszek, muskuły rosną,
Patrzysz czy skrzydła już Ci nie rosną.
I w odstawkę idą wszystkie doktory,
I zapominasz że byłeś chory.
Więc tylko Boziu zdrowia nam daj,
Bym razem z Tobą przemierzać kraj…”
Panie Waldku, Jacku dedykuje Wam tę akcję.
Dzięki wsparciu finansowemu Miasta i Gminy Piaseczno oraz sympatycznym ludziom ze Społecznej Inicjatywy Młodych przechodzimy do realizacji marzeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz