Kolejna
udana wycieczka! Dopisała pogoda, odwiedziliśmy lokalnego
tyranozaura, przejechaliśmy przez „wioskę cudów” oraz mieliśmy
zaszczyt wysłuchać „Ody do starości” Wiesławy Szymborskiej, w
wykonaniu naszego cudownego uczestnika Marka :).
Tekst
poniżej:
Oda
do starości - Wisława Szymborska
Co
to za życie bywa w MŁODOŚCI !?
Nie
czujesz serca ...wątroby ...kości ...
Śpisz
jak zabity, popijasz gładko ...
i
nawet głowa boli cię rzadko.
***
Dopiero
człeku twój wiek DOJRZAŁY!
Odsłania
życia urok wspaniały ...
Gdy
łyk powietrza, z wysiłkiem łapiesz...
Rwie
Cię w kolanach ...
Na
schodach sapiesz ...
Serce
jak głupie szybko ci bije ...
Lecz
w każdej chwili czujesz że ŻYJESZ !
Więc
nie narzekaj z byle powodu
Masz
teraz wszystko ,czego za młodu
nie
doświadczyłeś. Ale DOŻYŁEŚ!
***
Więc
chociaż czasem w krzyżu cię łupie
Ciesz
się dniem każdym!
Miej
wszystko w DUPIE!!!
W
wycieczce wzięło udział 60 osób. Wspólnie przejechaliśmy 41 km. Dziękujemy Stajni Jeździeckiej Agro Farma w Łosiu za
udostępnienie nam miejsca na ognisko :). Polecamy to miejsce miłośnikom jeździectwa.
Podczas
przerwy na ognisko, na forum publicznym przedyskutowaliśmy temat
bezpieczeństwa jazdy na naszych wycieczkach, oraz rozmawialiśmy o wprowadzonych przez nas ograniczaniach ilościowych uczestników (maksymalnie 70 osób). Wysłuchaliśmy wszystkich propozycji i wspólnie doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem jednak będzie otwarta lista
zapisów na rynku w dniu wycieczki.
Wracając
do Piaseczna w Zalesiu Górnym na skrzyżowaniu ul. Pionierów z
Drogą Dzików, byliśmy świadkami potrącenia
rowerzysty przez samochód.
Wypadek spowodował kierowca samochodu, który wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie zauważył rowerzysty jadącego drogą z pierwszeństwem.
Natychmiast wezwaliśmy pogotowie i policję, oraz
udzieliliśmy pierwszej pomocy.
Dziękujemy bardzo wszystkim osobom, które tak aktywnie zaangażowały się w udzielanie pomocy cykliście :) Jesteście wielcy!
Pan
Michał doznał urazu głowy. Obecnie czuje się
dobrze.
Duże
znaczenie podczas wypadku, pomimo niedużej prędkości jazdy cyklisty i samochodu miał fakt, że Pan Michał był w kasku, który
w trakcie zderzenia z samochodem rozpadł się na pół. Zamortyzował
on upadek i dzięki temu, uraz głowy nie był poważny.
Drodzy
rowerzyści, wiemy że nie ma prawnego nakazu jady w kasku na
rowerze, ale prosimy Was dla Waszego oraz naszego wspólnego bezpieczeństwa podczas wycieczek
„Chodź na rower” i nie tylko, żebyście jeździli w
kasku.
Mamy nadzieję, że po przeczytaniu tego postu, zachowacie się jak moja mama, która brała udział
w wycieczce i po tym zdarzeniu, pierwsze co zrobiła to pojechała do
sklepu sportowego i kupiła sobie kask.
Zapraszamy
Was na kolejną wycieczkę już 10 czerwca, podczas której
pojedziemy do Młochowa.